Butter Me Up!

Spokojne śniadanie w przytulnej boulangerie niedaleko bulwaru Saint-Germain, otoczonej plamistymi platanami, dobiegało końca. W soboty przyjeżdża tu dla estetyki i boskiego połączenia zapachu świeżych wypieków i aromatycznej kawy. To jej szczególny rytuał, jej pamięć i oczekiwanie na przyszłe spotkanie. Zamykając oczy, zanurza się w atmosferze ciepła i przyjemności. Pamięta każdy dotyk jego ust, dłoni, oddechu. Ma się wrażenie, jakby ghee lało się strumieniem po jej ciele i otaczało kremowym uściskiem, w którym chciała się rozpuścić. Wkrótce, wkrótce...